Kruche ciasteczka z raz el hanout
Zaczęła się złota polska jesień. Liście mienią się kolorami zachęcając do spacerów. A ja kupiłam nowe foremki w ich kształcie. Nie chciałam jednak, żeby jedynym jesiennym akcentem był kształt ciastek, bo to pójście na łatwiznę. Postanowiłam więc postawić na jesienny zapach i smak. Dla mnie kwintesencją jesieni jest zapach raz el hanout. Nie wiem skąd to się wzięło w końcu to przyprawa marokańska powinna mi się więc raczej kojarzyć z wakacyjnymi wyjazdami. Ale sprawdźcie sami czy po wyjęciu ciastek z piekarnika w całej kuchni nie pachnie jesienią.
Składniki
- 3 łyżeczki raz el hanout
- 350g mąki
- 200g cukru pudru (może być brązowy cukier zmiksowany na puder)
- żółtko dużego jajka i 1 całe jajko
- 180g zimnego masła
Sposób przygotowania
Mąkę i cukier puder i przyprawę wsypujemy do miski. Dodajemy zimne masło i siekamy nożem z mąką na małe kawałeczki. Zimnymi rękami rozcieramy między palcami powstałą mieszankę (jakbyśmy robili kruszonkę). Dodajemy rozbełtane jajka i szybko zagniatamy w kulę.* Jeśli ciasto jest zbyt suche dodajemy trochę lodowatej wody. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i chłodzimy w lodówce przez pół godziny. Następnie rozwałkowujemy dość cienko (na grubość monety). Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 C. Wycinamy ciasteczka (możemy przy użyciu szklanki wyciąć okręgi, a potem przyciąć je do kształtu liści jak ten poniżej). Wykładamy blachę papierem do pieczenia i umieszczamy na niej ciasteczka. Pieczemy, aż będą złote na brzegach (8-10 minut). Uwaga łatwo sie przypalają!
*Zbyt długie zagniatanie powoduje, że ciasteczka będą twarde